Bogdan jest człowiekiem bardzo wesołym, z dużym poczuciem humoru, kochającym życie. Uwielbia jeździć nad Biebrzę fotografować ptaki i spędzać czas z przyjaciółmi. Jest aktywny zawodowo, uczynny i inteligentny.
Wszystko zmieniło się 17 czerwca 2022 r., kiedy podczas urodzin przyjaciela, tuż przed swoimi sześćdziesiątymi urodzinami, dostał rozległego udaru mózgu. Po całonocnej walce lekarzy o jego życie ostatecznie badania wykazały rozległe ognisko niedokrwienne w lewej półkuli mózgu z cechami obrzęku. Bogdan po tygodniu wybudził się ze śpiączki, jednak rozległa afazja mieszana jak i masywny niedowład kończyn prawych do dzisiaj nie pozwalają na samodzielne funkcjonowanie.
Bogdan obecnie pomimo miesięcy rehabilitacji, nie chodzi i nie mówi, ma sparaliżowaną prawą rękę i nogę. Przez te 40 lat był kochającym mężem, ojcem i najlepszym przyjacielem. Dlatego teraz oprócz opieki, którą mu zapewniam 24h na dobę, chciałabym ofiarować mu najlepszą rehabilitację, która pomoże w powrocie do sprawności i zdrowia.
Z uwagi na fakt, że Bogdan prowadził własną jednoosobową działalność gospodarczą, ze względu na jego chorobę nasze możliwości finansowe zostały mocno ograniczone.
Proszę dajmy mu razem tę szansę.
Kochająca żona i córka.