Grzegorz prowadził spokojne życie. Kochająca żona, dwójka wspaniałych synów, dla których jest całym światem. Pracował od lat jako kierowca, lubił swoją prace, był szanowany wśród współpracowników i pasażerów, z którymi podróżował przez ostatnie lata. Nigdy nie uskarżał się na problemy zdrowotne. Cukrzyca i drobne problemy z ciśnieniem to jedyne dolegliwości, z którymi się zmagał. Jednak pozostawał pod stałą kontrolą lekarzy. Nic nie wskazywało, że w głowie Grzegorza tyka bomba, która zagraża jego życiu..
Niespodziewanie, 18 marca, wydarzyło się coś, na co nikt nie był przygotowany. U Grzegorza doszło do pęknięcia tętniaka, który spowodował ogromne spustoszenie w jego organizmie. W konsekwencji doprowadził on do rozległego udaru lewostronnego.
Od tego momentu rozpoczął się dramat rodziny i walka o życie Grzegorza. Spędził on 2 miesiące na oddziale intensywnej terapii, podpięty pod aparaturę podtrzymującą go przy życiu. Grzegorz do tej pory nie odzyskał pełni świadomości. Od wyjścia ze szpitala znajduje się na oddziale śpiączkowym w specjalistycznym ośrodku. Teraz wszystkiego musi nauczyć się na nowo. Personel medyczny każdego dnia dba o niego, m.in. poprzez przewracanie naturalnego cyklu dobowego oraz codzienną rehabilitację.
Grzegorz chciałby powrócić do sprawności, dlatego jego główną potrzebą jest zebranie środków na intensywna rehabilitację. Dodatkowo obecne mieszkanie wymaga sporych nakładów finansowych, aby przystosować je do zwiększonych potrzeb Grzegorza. Twoja darowizna to krok ku odzyskaniu jego sprawności. Zasil jego subkonto dowolną kwotą.