Przekaż darowiznę
1) Dane osobowe darczyńców będą przetwarzane przez Fundację VOTUM zgodnie z Polityką prywatności oraz Zasadami dokonywania darowizn.
2) Zasady przetwarzania danych osobowych darczyńców przez PayU S.A. są określone w Zasadach płatności PayU, do których link udostępniony jest etapie wyboru sposobu dokonania płatności.

 

Katarzyna zawsze była pomocną, lubianą przez wszystkich osobą. Uwielbiała rozmawiać z ludźmi, być blisko ich problemów i pomagać jak tylko potrafiła. Kochała podróże i spełniała się w pracy zawodowej oraz życiu rodzinnym.

Niestety 26 listopada 2015 roku jej życie obróciło się o 180 stopni. Kilka miesięcy wcześniej mąż Kasi, po spędzeniu razem 21 lat, wystąpił o rozwód. Stres spowodowany rozprawą sprawił, że niedługo po opuszczeniu budynku sądu doszło u niej do pęknięcia tętniaka mózgu.

Wylew podpajęczynówkowy doprowadził do konieczności przeprowadzenia operacji zaklipsowania tętniaka.

Podczas zabiegu okazało się, że w mózgu Katarzyny znajdowały się łącznie 4 tętniaki o stosunkowo dużych średnicach. Sytuacja była bardzo ciężka – doszło do obumarcia części pnia mózgu, części kory przedczołowej i w efekcie śpiączki.

Doszła do tego odma płucna, poważne zapalenie płuc i konieczność przeprowadzenia wielu zabiegów, jak np. trepanacja czy tracheostomia. Lekarze nie dawali Kasi dużych szans na przeżycie. Mimo tego jest nadal między nami i każdego dnia walczy o własną sprawność.

Regularne rehabilitacje znacznie wsparły proces jej powrotu do zdrowia. Dziś Kasia porusza się prawie samodzielnie i każdego dnia daje z siebie wszystko, by móc kiedyś odwiedzić jej wymarzony Rzym o własnych siłach.

Na drodze stoi jednak jeden niezaklipsowany tętniak, wrodzona wada serca, problemy z kręgosłupem i wzrokiem, niedowład kończyn i mocne przykurcze rąk. Kasia jednak nie poddaje się pomimo przeciwności losu, dużo czyta, spaceruje, rozmawia z ludźmi i dba o to, by móc jeszcze kiedyś podróżować i być w stanie zaopiekować się swoim wymarzonym psem.

Pęknięcie tętniaka w głowie Kasi spowodowało w jej organizmie ogromne spustoszenie. Sytuacja była bardzo ciężka – doszło m.in. do obumarcia części pnia mózgu, części kory przedczołowej i w efekcie śpiączki. Regularne rehabilitacje znacznie wsparły proces jej powrotu do zdrowia. Dziś Kasia porusza się prawie samodzielnie, jednak dalsza rehabilitacja jest niezbędna, by mogła ona całkowicie