Karol to młody 29 letni mężczyzna, w sile wieku, pełen ambicji i z planami na przyszłość. Już wkrótce miał wejść w najważniejszą rolę swojego życia – rolę taty. W lipcu ma przyjść na świat wyczekiwany synek. Niestety los okrutnie sobie z niego zadrwił… Przez sytuację w jakiej się znalazł nie może uczestniczyć w tym niezwykle ważnym momencie, nie może być wsparciem dla ukochanej narzeczonej.
Wszystko zaczęło się dość niewinnie. W styczniu tego roku Karol zaczął uskarżać się na bóle głowy. Zaniepokojony swoją sytuacja zdrowotną szukał pomocy u specjalistów. Kilkukrotnie zgłaszam swoje dolegliwości na SORze, jednak za każdym razem diagnoza była inna i nie pokrywała się z rzeczywistością. W czwartek Karol odebrał wyniki tomografu. Następnego dnia miał zaplanowaną wizytę u specjalisty, jednak nie było mu dane na nią dotrzeć. Rano stracił przytomność i karetką pogotowia został przetransportowany do szpitala z podejrzeniem pęknięcia tętniaka. Diagnoza potwierdziła się po wnikliwych badaniach i już nazajutrz została przeprowadzona operacja ratująca życie.
Na szczęście Karol wyszedł z tego żywy, jednak lekarze kazali przygotować się na wszystko. Nie mogli jednoznacznie oszacować jak duże spustoszenie w jego organizmie spowodował pęknięty tętniak. Po 3 tygodniach stanu śpiączki farmakologicznej Karol wybudził się, dając tym nadzieje najbliższym na lepsze jutro. Powoli wraca mu świadomość sytuacji w jakiej się znajduje. Wie, że przed nim jeszcze daleka droga do odzyskania sprawności. Ale jest zdeterminowany i pełen wiary w powodzenie jego celu – powrotu do dawnego życia w pełnej samodzielności. Taką szanse daje intensywna i kosztowna rehabilitacja, która czeka przed nim.
Twoja pomoc może umożliwić mu udział w profesjonalnych turnusach rehabilitacyjnych i znów cieszyć się sprawnością i ojcostwem. Pomóż Karolowi.