Nigdy nie spodziewaliśmy się, że będziemy zmuszeni prosić o pomoc. Nasz tata 9 marca uległ poważnemu wypadkowi w pracy, niestety obrażenia są poważne: krwiak oraz pęknięcie czaszki. Tata był przez 2 tygodnie w śpiączce farmakologicznej. Po wybudzeniu stan taty wskazuje na minimalna świadomość. Konieczna jest długa i intensywna rehabilitacja, która umożliwi lepsze funkcjonowanie i powrót do normalności. Tata jest bardzo dobrym człowiekiem. Całe życie był w ciągłym ruchu. Pracował, zajmował się domem oraz gospodarstwem. Od dwóch lat jest kochającym dziadkiem Antosi, którą na pewno chciałby w przyszłości móc wziąć na ręce. Tata zawsze pomagał nam oraz innym bliskim w każdej sytuacji dlatego wierzymy, że dobro wraca. Z całego serca chcemy pomóc mu w powrocie do zdrowia. Prosimy o wsparcie, liczy się każdy gest.