Dziękujemy za wsparcie

Piotr Siemianowski większość czasu poświęcał pracy. Bardzo ją lubił, był monterem fotowoltaiki. Wolał zajmować się tym, niż szukać pracy w wyuczonym zawodzie – z wykształcenia jest informatykiem. Obecna praca dawała mu dużo satysfakcji, jednak była dość wyczerpująca. Z tego powodu w dni wolne musiał odreagowywać na basenie, czy rowerze. Tego pamiętnego popołudnia wybrał się ze znajomymi nad jezioro. Niestety zamiast odpoczynku czekało ich coś innego… Kierująca samochodem straciła kontrolę nad pojazdem. Samochód wylądował w rowie. Piotr po wypadku trafił z licznymi złamaniami do szpitala. Do dziś znajduje się w śpiączce. Reaguje na niektóre bodźce, ale nie ma możliwości nawiązania z nim kontaktu. Wymaga ciągłej opieki. Piotr dla rodziny, a szczególnie dla mamy Jadwigi, był wszystkim. Pomóżmy mu w powrocie do zdrowia i do ukochanej rodziny.