Nigdy nie myślałem, że moja pasja, moje hobby może mnie tak zgubić… Byłem bardzo aktywny, uwielbiałem sport, to on dawał mi motywację do działania. Kochałem cross, jazda dawała mi poczucie wolności, ale z czasem tę wolność i niezależność odebrał mi. Miałem wypadek, uderzyłem w drzewo, dziś cieszę się, że żyję. Obustronne uszkodzenie płuc, złamanie kręgosłupa, utrzymuje się paraliż nóg. Przede mną najważniejsza walka, ta o sprawność, o powrót do samodzielnego życia. To wszystko jest możliwe, jednak muszę się rehabilitować. Koszt terapii jest dla mnie bardzo duży, dlatego proszę, pomóż mi!
Zobacz zbiórkę internetową: https://www.siepomaga.pl/krzysztof-sokolowski