Sandra podróżowała samochodem ze swoim chłopakiem i jego kolegą, który był kierowcą samochodu. Stracił panowanie nad autem, wypadł z drogi i uderzył w drzewo. O 2.00 w nocy zadzwoniono do jej mamy z informacją o wypadku. Bliscy znaleźli się szybko w szpitalu, ale okazało się, że Sandra jest operowana i mało na jej temat było jeszcze wiadomo. Rano okazało się, że jej stan jest bardzo ciężki. W szpitalu uczestniczy w rehabilitacji, wiadomo jednak, że będzie potrzebowała dużo więcej ćwiczeń ze specjalistami. To jedyna jej szansa na odzyskanie zdrowia.