Grzegorz doznał zawału mięśnia sercowego. Jego żona szybko zawiadomiła karetkę. Kiedy przyjechała, reanimacja trwała naprawdę długo. Udało się ustabilizować stan pana Grzegorza, jednak nie obeszło się bez konsekwencji zdrowotnych. Teraz zmaga się z uszkodzonym układem nerwowym, który odpowiadał m.in. za wydobywanie głosu, połykanie czy poruszanie się o własnych siłach. Teraz Grzegorz jest osobą leżącą. Rodzina marzy o wysłaniu Grzegorza na intensywną rehabilitację turnusową. Jest to jedyna nadzieja dla podopiecznego, aby móc odzyskać sprawność. Przekaż dowolną kwotę, aby przyczynić się do osiągnięcia samodzielności przez Grzegorza.