Tomek ma 17 lat. Urodził się jako zdrowy chłopiec i tak było do 3 tygodnia życia. Wtedy Tomek dostał drgawek epileptycznych, w następstwie których kilka dni był nieprzytomny. Po podaniu odpowiednich leków, Tomek wybudził się zupełnie innym dzieckiem. Nie ruszał rączkami ani nóżkami , nie reagował , nie wodził wzrokiem za najbliższymi. Jego ciałko było bezwładne. Zaczęła się nasza walka o jego rozwój. Udało się na tyle, że dzisiaj Tomek fizycznie jest w miarę sprawny. Jednak zmiany, jakie drgawki spowodowały w jego mózgu , nie pozwalają mu na samodzielne funkcjonowanie. Tomek jest dzieckiem z autyzmem dziecięcym i upośledzeniem umysłowym znacznym. Teraz, jako 17-latek nie poradziłby sobie w życiu bez opieki. Każde wyjście z domu musi być z opiekunem, większość czynności w domu również odbywa się z pomocą.
Na co dzień Tomek jest pogodnym chłopcem, lubi spacery, kąpiele w morzu czy basenie, chętnie ogląda filmiki z nowinkami kuchennymi i bardzo lubi słuchać piosenek i oglądać teledyski. Jazda konna też daje Tomkowi wiele radości, jednak teraz z powodu pandemii ma jej niewiele. Z powodu upośledzenia Tomek nie mówi, jeżeli coś chce pokazuje ręką, ogólnie kontakt z nim jest utrudniony. W miarę możliwości jest rehabilitowany w ośrodku, jednak to jest kropla w morzu jego potrzeb. Z powodu wirusa z jakim teraz mamy do czynienia, ograniczone są nie tylko jazdy konne, ale też basen czy spacery, dlatego wyjściem, jakie pozwoliłoby Tomkowi ciągły ruch, są sprzęty do ćwiczeń. Rower stacjonarny lub bieżnia byłyby dla niego świetnym zamiennikiem lubianych spacerów. Tomek też ma problem z utrzymaniem równowagi np. schody, śliska nawierzchnia, czy nawet zwykły rower.