Lot na konferencję skończył się tragedią
Przed wypadkiem Katarzyna była pracującą mamą dwójki dzieci, wielokrotnym maratończykiem i wielbicielem podróży. Kasia mieszkała z mężem i dziećmi na Węgrzech.
We wrześniu 2024 lot samolotem na konferencję firmową z Budapesztu do Londynu skończył się dla Katarzyny tragedią. W pewnym momencie samolot wszedł w strefę turbulencji, podczas których Kasia uszkodziła kręgosłup szyjny. Już podczas turbulencji zaczęła czuć ból szyi, zawroty głowy i nudności. Niestety od wyjścia z samolotu stan jej kręgosłupa zamiast polepszać się pogarszał, codziennie łapią ją drgawki, stany przedomdleniowe, odcina jej czucie w nogach. W ciągu ostatniego roku Kasia trzykrotnie doznała przemijającego paraliżu. Z powodu mocnych zawrotów głowy i słabości nóg Katarzyna miesiącami była przykuta do łóżka, obecnie porusza się niewiele i przeważnie na wózku.
Obecnie czeka na operację kręgosłupa w prywatnej klinice, która da jej szansę na powrót do zdrowia i sprawności. Niestety koszt takiej operacji jest ogromny, rodzina nie w stanie zebrać takiej kwoty samodzielnie.
Katarzyna marzy żeby móc samodzielnie opiekować się dziećmi, zaprowadzić je do szkoły, kiedy rozpoczną swoją edukacyjną przygodę. Aby to marzenie mogło się spełnić, potrzebuje waszej pomocy. Dlatego zwracamy się z prośbą o wsparcie. Każda złotówka to szansa na powrót ukochanej żony i mamy do normalnego życia.
Rodzina Katarzyny.
