Kajetan w swoim krótkim życiu przeszedł już zbyt wiele. Wychowuje się w domu pełnym miłości i ciepła, jednak los raz po raz okrutnie doświadcza całą jego rodzinę. Kajetanem i dwójką jego niepełnosprawnego rodzeństwa do tej pory opiekowała się mama wraz ojczymem. Jednak sytuacja rodziny diametralnie się zmieniła po tragicznym wypadku…
Pod koniec sierpnia tego roku Kajetan wraz z ojczymem brał udział w wypadku. Chłopak towarzyszył mu w czasie jego pracy- podróżował tirem, którym kierował ojczym. Z niewyjaśnionych jak dotąd okoliczności tir stracił panowanie i wypadł z drogi. Siła uderzenia była tak duża, że Kajetan wypadł z pojazdu i doznał urazu głowy oraz urazu lewego uda. Miał naprawdę dużo szczęścia, że udało mu się ujść z życiem. Niestety ojczym zmarł w wyniku obrażeń.Te zdarzenia pogrążyły w smutku całą rodzinę. W jednej chwili rodzina straciła głowę rodziny, mama Kajetana została sama z trójką dzieci, które wymagają specjalnej opieki.
Ta sytuacja tylko pogłębiła ogromną traumę, z którą Kajetan boryka się od dłuższego czasu…Kilka lat temu doszło do zdarzenia, które zmieniło życie chłopca. W 2020 roku został porwany i to doświadczenie bardzo odbiło się na jego psychice. W jej wyniku bardzo zamknął się w sobie. Trauma jest na tyle duża, iż Kajetan cofnął się w rozwoju.
Kajetan wymaga codziennej opieki w każdym aspekcie życia. Mama nie jest w stanie poradzić sobie sama z takim ogromnym wyzwaniem, dlatego apelujemy o wsparcie.
Potrzebna jest intensywna terapia neurologiczna i stała opieka psychologiczna dla Kajtka. Prosimy o waszą pomoc.