27 czerwca 2022 roku syn uległ wypadkowi przy pracy na budowie. Zarwał się pod nim dach. Uraz w wyniku upadku był poważny. Obrzęk mózgu był tak duży, iż lekarze zdecydowali się na otwarcie czaszki by pozwolić na rozprężenie mózgu bez groźnego wzrostu ciśnienia wewnątrzczaszkowego.
W związku z zaistniałą sytuacją poleciałam do Londynu aby wspierać syna swoją obecnością. Lekarze zauważyli, iż moja obecność przyczynia się do poprawy jego zdrowia. Pobyt sfinansowałam z własnych oszczędności, jednakże moje możliwości finansowe na ten moment się skończyły. Na chwilę obecną korzystam z uprzejmości szpitala, który daje mi możliwość połączenia się na video aby mieć jakikolwiek kontakt z synem. Zakwaterowanie w Londynie jest bardzo kosztowne jak na nasze polskie realia. Każdy dzień jest na wagę złota, dlatego też zwracam się do Państwa z prośbą o jakiekolwiek wsparcie finansowe. Każda złotówka będzie budziła we mnie nadzieję, że znowu będę mogła złapać syna za rękę i powiedzieć, że wszystko będzie jak dawniej.
Mama Sylwestra, Anna.