Stale słyszałam, że czeka go wspaniała przyszłość. Utalentowany piłkarz, ambitny, pomocny… Byłam o niego spokojna.
Wtedy nadeszły problemy, których nie mogliśmy się spodziewać. Nikt nie jest gotowy na walkę o własne dziecko. Damian ostatnie lata spędził w specjalistycznych ośrodkach. Każdego dnia próbując odbudować swoje życie. Kiedy myśleliśmy, że już wychodzimy na prostą, los wystawił nas na kolejną próbę.
Tamtego wieczoru Damian pożegnał się ze mną na dobranoc mówiąc, że mnie kocha – jakby przeczuwał nadchodzące nieszczęście.Dręczona niepokojem nie mogłam zasnąć, wstałam, by zerknąć na chwilę do syna. Wtedy zauważyłam go siedzącego w fotelu z odchyloną do tyłu głową. Oddychał ciężko. Przerażona zadzwoniłam po pogotowie.
Syn przeszedł udar. Bardzo rozległy udar… Zapadł w śpiączkę, która trwała prawie dwa lata. To były najdłuższe dwa lata mojego życia. Codziennie szłam do szpitala pełna nadziei, że da mi jakiś znak. Że pokaże, że mnie słyszy. Że wróci do mnie…
Udało się! Obudził się! Damian jest świadomy. Jeszcze nie do końca wszystko rozumie, jeszcze wielu rzeczy musi nauczyć się od nowa, ale obudził się!
Zaczyna nawet mówić. Przed nami jednak długa droga do sprawności, której nie pokonamy sami…
Proszę, pomóż nam!
rodzice Damiana
Charytatywnie na rowerze dla Damiana!

Niemal 1000 km na swoim rowerze, 2 państwa, samotna podróż z bagażem i namiotem – takiego ogromnego wysiłku podejmie się Tomasz Sikora dla niezwykle szczytnego celu! W ten sposób zamierza pomóc ciężko choremu Damianowi.
Podróż planowana jest już od jakiegoś czasu, a wybór żeby pomóc właśnie Damianowi nie był przypadkowy. Z jego rodziną pan Tomasz zna się od dawna. Wie jak na co dzień jest im ciężko, podziwia trud rodziców, który każdego dnia wkładają w opiekę nad synem. Dlatego Tomasz swoją podróż dedykuje właśnie dla Damiana. Zamierza już 21 lipca wyruszyć rowerem z Tarnogrodu, przez Gdańsk, następnie przemierzyć promem Bałtyk, by finalnie dojechać do Strängnäs w Szwecji.
Rowerowa akcja Tomasza ma na celu zbiórkę środków na pomoc w sfinansowaniu przystosowania łazienki do potrzeb Damiana, cierpiącego na porażenie czterokończynowe. Daniel kilka lat temu przeszedł rozległy udar. Zapadł w śpiączkę, która trwała prawie dwa lata. Z konsekwencjami udaru będzie zmagał się już do końca życia. Apelujemy o wsparcie i przyłączenie się do zbiórki. Każda złotówka jest niezwykle pomocna i przyczyni się do polepszenia jego warunków życia.
Jeśli nie możesz pomóc, udostępnij informacje dalej.
Charytatywna wyprawa rowerowa relacjonowana będzie na prywatnym koncie Tomasza na Facebooku: https://www.facebook.com/tomasz.sikora.1291 oraz na naszych firmowym koncie FB.