Dominik ma 36 lat i 16 października 21 zaczął mieć pierwsze objawy Covid 19. Ogromne duszności i pogarszający się szybko stan doprowadziły do tego, że musiał być hospitalizowany. Trafił na OIOM, gdzie w stanie śpiączki farmakologicznej, podpięty pod respirator spędził 5 tygodni. Jego stan był bardzo ciężki, nie polepszał się, cały czas istniało ogromne zagrożenie życia Dominika. Do powikłań można zaliczyć m.in.odmę płuc, niewydolność nerek, cukrzycę… Gdy już wydawało się, że stan się polepsza, nadszedł kolejny kryzys. Dominik znów trafił na OIOM, gdzie ponownie walczył ze śmiercią.
To, że Dominikowi udało się uciec przed najgorszym, jego mama określa jako cud.
– Dominik to aktywny człowiek, który wiele czasu spędzał w pracy. Być może to sprawiło, że nie znalazł czasu, by zadbać o swoje zdrowie, by móc uniknąć tej strasznej choroby – mówi Pani Bożena, mama Dominika.
Dziś Dominik jest przytomny i bardzo chciałby wrócić do sprawności, ale droga, która jest przed nim jest jeszcze bardzo długa. Potrzebuje on intensywnej rehabilitacji, ponieważ wiele jego narządów zostało potwornie wyniszczonych chorobą. Rehabilitacja jest jednak bardzo kosztowna. Bardzo prosimy o wsparcie dla Dominika, aby mógł wrócić do zdrowia.
