Przekaż darowiznę
1) Dane osobowe darczyńców będą przetwarzane przez Fundację VOTUM zgodnie z Polityką prywatności oraz Zasadami dokonywania darowizn.
2) Zasady przetwarzania danych osobowych darczyńców przez PayU S.A. są określone w Zasadach płatności PayU, do których link udostępniony jest etapie wyboru sposobu dokonania płatności.

Urodziłam się w Rykach 15 marca 1984 roku. Mieszkam na wsi SWATY. Mama posiada gospodarstwo ekologiczne, tato pobiera Emeryturę. Miałam dwóch mniejszych braci, jeden w tym roku zmarł. Uczyłam się w kilku miejscach. Po przeniesieniu się z Liceum Agroturystyka w Sobieszynie do Technikum Ekonomicznego w Rykach 25 lutego 2000 miałam wypadek komunikacyjny. Był to w Rykach, Dworzec PKS, przechodziłam na pasach w drugą stronę ulicy Warszawskiej w godzinach wieczornych. Niestety obudziłam się w szpitalu. Potrącił mnie samochód dostawczy jadący w kierunku Warszawy. Postępowanie egzekucyjne umorzono z przyczyn wtargnięcia na jezdnię, choć wypadek był na przejściu dla pieszych.Po tym czasie mam problemy z lewą nogą i nerkami, choć miałam tylko uraz miednicy i wstrząs mózgu. Propozycją szkoły średniej była kolejna zmiana na szkołę o profilu niższym. Przeniesiono mnie do Technikum Maszyn rolniczych. Chodziłam do czasu 26 listopada 2009 roku, gdy w pobliżu Kościoła nie mogłam wstać z kolan. Odebrała mnie karetka. W szpitalu w Rykach nie stwierdzono choroby. Przewieziono mnie do szpitala Specjalistycznego chorób psychicznych. Tam byłam miesiąc, także bez rezultatu w zdrowiu. Ból mnie łapał i puszczał. Jakby cyklicznie coś mnie dokuczało. W 2014 stwierdzono rzut Stwardnienia Rozsianego. Chodziłam o ścianach, potem rodzice kupili mi chodzik. Chodziłam o chodziku do 2018 roku gdy po powrocie z Kliniki neurologii w Lublinie, upadłam z wózka inwalidzkiego i nie mogłam się podnieść. Brak transportu do lekarza uniemożliwił pracę mięśni. Obecnie lewą stronę ciała mam niesprawną. Piszę wyłącznie ze smartfona z Androidem na pomocy słownika wyrazów. Jestem osobą niepełnosprawną z niedowładem kończyn dolnych i górnych. Posiadam drugi stopień niepełnosprawności z brakiem możliwości podjęcia pracy. Jestem osobą leżącą, choć pobieram rehabilitację domową i próbuję z rehabilitantką coś działać. Oczekuje przyjęcia na rehabilitację w Dąbku, w Lublinie, w Warszawie. Niestety okres pandemii utrudnienia życie niesprawnym ludziom. Potrzebuje również przebudowania i dostosowania do swoich potrzeb mojego mieszkania.

Pozdrawiam Ela