Życie Pani Jadwigi zmieniło się nie do poznania w bardzo bezpiecznych okolicznościach. Była w domu, w warunkach, których nikt nie podejrzewa o ryzykowne. Upadek ze schodów spowodował spustoszenie w jej organizmie. Po 8 latach ciągłego leczenia może już poruszać się na wózku. Niestety taki wózek trzeba kupić, a na to nie ma środków. Obecnie nie jest już całkowicie leżąca, ale nadal utrzymuje się niedowład prawostronny. Ma zaledwie 51 lat, a mimo to jest bardzo samotna. Zjednała sobie sympatię lekarek i lekarzy oraz personelu pielęgniarskiego, ale nie ma nikogo, kto mógłby ją odwiedzać w ZOL, w którym przebywa. Miewa gorsze dni, ale przez większość czasu pozostaje w kontakcie logicznym. Nie ma problemu, by z nią porozmawiać. Niestety nie ma z kim. Pieniądze na rehabilitacje, wózek i środki higieniczne mogą zmienić jej obecną rzeczywistość. Ma jeszcze szanse wrócić do normalnego życia, ale bez naszej pomocy się nie uda.