Marcin na skutek nieszczęśliwego wypadku stracił sprawność. Na szczęście przeżył, jednak jego życie zmieniło się diametralnie. Początkowo wydawało się, że uraz głowy, jakiego doznał podczas upadku nie jest tak groźny, jak się ostatecznie okazało. W konsekwencji Marcin trafił do szpitala z poważnym krwiakiem. Po niespełna 2 tygodnie przeszedł operację głowy, w wyniku której przeprowadzono trepanacje czaszki. Po pół roku konieczna będzie kolejna operacja rekonstrukcyjna. Do tego czasu Marcin musi zachować należytą ostrożność, unikać nadmiernego wysiłki i korzystać z pomocy najbliższych.
Aby Marcin miał szanse wrócić do stanu sprzed wypadku potrzebne są miesiące rehabilitacji, wytężona paca i mnóstwo motywacji. Na szczęście tego ostatniego mu nie brakuje. Właśnie rozpoczął turnus rehabilitacyjny w specjalistycznej klinice w Bydgoszczy. Koszt jest ogromny, niemożliwy do zdobycia bez waszego wsparcia. Przyłączcie się do pomocy – dajmy mu nadzieję na lepsze jutro.
