Maja razem z mamą grzecznie czekała na zielone światło. Była może trochę niecierpliwa, ponieważ uwielbiała jazdę na rowerku biegowym. Gdy sygnalizacja się zmieniła, a mama pozwoliła Mai ruszyć, stała się tragedia.
Rozpędzony tir nie zauważył czerwonego światła. Nie zatrzymał się. Dziewczynka zniknęła pod jego kołami, a razem z nią szczęśliwe dzieciństwo. Teraz lekarze walczą o jej nóżkę. Jest po poważnym złamaniu i zmiażdżeniu lewej nogi. Dodatkowo wymaga codziennych terapii w komorze, ale na razie nie ma wyraźnej poprawy…
Cała rodzina staje na głowie, by pomóc tej kruszynce. Jedynaczka we wrześniu skończy zaledwie 3 latka. Niestety bez pomocy z zewnątrz nie uda się doprowadzić do powrotu do zdrowia. Teraz najważniejsze jest to, czy uda się uratować nogę przed amputacją. Jednak niezależnie od decyzji lekarzy. Majeczka będzie potrzebować długich miesięcy rehabilitacji i leczenia.
Dziewczynka była jak każdy w jej wieku – lubiła zabawy w piaskownicy, pluskanie w wodzie (to dla niej najlepsza zabawa!), słuchać dziecięcych piosenek, podróżować. Jej ulubioną postacią jest smok Edzio z barwnej animacji wypełnionej przebojami dla dzieci.
Teraz w naszych rękach jest to, czy uda jej się wrócić do tego normalnego, dziecięcego życia.