8.05.2020 r. jechał na działkę do rodziców swoim motocyklem. Jadąc drogą główną ,zgodnie z przepisami , stał się ofiarą wypadku, w którym kierowca samochodu osobowego wymusił pierwszeństwo i wjechał pod koła mojemu mężowi. Na skutek wypadku, mój mąż doznał silnego stłuczenia głowy, czego skutkiem były liczne krwiaki, stłuczenia rdzenia kręgowego, połamaniem kilku żeber, z czego jedno z nich przebiło płuco. Jego stan był bardzo ciężki. 4 tygodnie przebywał na oddziale intensywnej terapii, gdzie początkowo był wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. W tym momencie przebywamy w ośrodku Rehabilitacji Funkcjonalnej Votum, gdzie mój maż jest poddawany intensywnej rehabilitacji. Jego wola walki i optymizm przyczyniają się do poprawy jego stanu zdrowia. Z dnia na dzień widać postępy z czego bardzo się cieszymy. Na co dzień mieszkamy w Krakowie. Nasze życie od chwili wypadku przewróciło się do góry nogami, w tej chwili nie pracuję, ponieważ muszę i chcę wspierać mojego męża w powrocie do zdrowia.