Przekaż darowiznę
1) Dane osobowe darczyńców będą przetwarzane przez Fundację VOTUM zgodnie z Polityką prywatności oraz Zasadami dokonywania darowizn.
2) Zasady przetwarzania danych osobowych darczyńców przez PayU S.A. są określone w Zasadach płatności PayU, do których link udostępniony jest etapie wyboru sposobu dokonania płatności.

3.01.24

Moi Drodzy, aktualnie przechodzę kolejną radioterapię, którą niebawem zakończę. Następnie znów czeka mnie długa ratująca sprawność rehabilitacja, która wymaga dużego nakładu finansowego. Ponownie więc proszę o Waszą pomoc, bez której nawet nie próbuje sobie wyobrazić mojej dalszej drogi do zdrowia.

Każde Wasze wsparcie, to dla mnie szansa.

Marysia

Jestem Marysia i od kilkunastu lat walczę z największym wrogiem życia — nowotworem mózgu. Przez kilka lat guz był uśpiony, ale pewnego dnia wszystko się zmieniło… Przeszłam ciężką operację, radioterapię i chemioterapię. Mój świat wywrócił się do góry nogami, ale nigdy nie zwątpiłam, że mogę być zdrowa. Mam dla kogo żyć. Niestety choroba i leczenie odebrały mi sprawność. Dziś marzę, by po prostu zagrać z synkiem w piłkę! Proszę, pomóż mi wrócić do dawnego życia!

Pierwsza diagnoza została postawiona już w 2004 roku. Podczas badań lekarze zauważyli zmianę w mózgu. Była jednak mała i niegroźna. Do czasu… W 2012 roku guz znacznie się powiększył. Konieczna była operacja jego wycięcia. Wszystko na szczęście przebiegło pomyślnie.

Przez kolejne lata było spokojnie. Urodziłam synka, chodziłam do pracy. Żyłam jak każdy. Krótko przed pandemią w 2019 roku lekarze stwierdzili, że ognisko w mózgu bardzo się zwiększyło. Spędziłam 5 tygodni w szpitalu i przeszłam radioterapię. Straciłam wszystkie włosy i byłam bardzo osłabiona… Postanowiłam jednak wrócić do pracy i się nie poddawać.

Zaledwie 5 miesięcy po radioterapii wszystko się zmieniło… Jak każdego poranka pojechałam do pracy. Kiedy do niej dotarłam, miałam problemy z zebraniem myśli i mówieniem. Pamiętam, że tego dnia czułam, że dzieje się coś niedobrego! Nie wiedziałam jednak, co…  Szybko zadzwoniłam do taty, aby po mnie przyjechał. Pojechaliśmy do szpitala. Okazało się, że mam w mózgu obrzęk! Usłyszałam, że tym razem konieczna będzie chemioterapia. Chemię skończyłam przyjmować w październiku zeszłego roku.

Niestety leczenie odebrało mi sprawność. Mam prawostronny niedowład. Codzienne czynności, jak chociażby krojenie warzyw, stały się dla mnie wyzwaniem… Moja prawa ręka i noga są osłabione i tylko regularna rehabilitacja może mi pomóc wrócić do dawnej sprawności. Nie zamierzam się jednak poddawać! Jestem bardzo pozytywną osobą, która ma marzenia i zamierza je spełnić. Staram się żyć pełnią życia, na tyle, ile mogę.

Jestem pod stałą kontrolą lekarzy. Jeżdżę regularnie na badania. Trzy razy w tygodniu rehabilituję się i widzę poprawę. Niestety koszty rehabilitacji są bardzo wysokie, dlatego postanowiłam poprosić Was o wsparcie finansowe. Sama nie dam już rady. Nie poddaję się jednak i wiem, że z pomocą ludzi o wielkich sercach nie ma rzeczy niemożliwych.

Każda złotówka jest dla mnie bardzo ważna! To od niej zależy moja przyszłość. Wierzę, że jeszcze zagram z synem w piłkę i wrócę do pracy i dawnego życia… Dziękuję za każdą pomoc!