Spokojne życie Grzegorza i jego żony zostało zakłócone nieco ponad miesiąc temu. Podczas sierpniowego spaceru z psem, Grzegorz został potrącony na pasach. Na całe szczęście pomoc przyjechała szybko i przetransportowała Grzegorza do szpitala. Przez prawie trzy tygodnie toczyła się walka o jego życie. Lekarze ani żona Karolina nie byli pewni czy z tego wyjdzie. Udało się obudzić Grzegorza ze śpiączki, ale uraz czaszkowo-mózgowy w wyniku uderzenia głową o beton jest bardzo obszerny. Mężczyzna często jest zdezorientowany, a w kontakcie nie zawsze logiczny. Wszelkie czynności wykonuje przy pomocy osób drugich. Żona chciałaby umożliwić Grzegorzowi dostęp do specjalistycznej pomocy, aby mógł walczyć o swoją sprawność. Przed nim całe życie, wiele niezrealizowanych planów. Pomóż mu odzyskać, to co tak nagle utracił.
Przekaż dowolną kwotę na wsparcie dla Grzegorza.