Piotr uległ tragicznemu wypadkowi, gdy niósł pomoc innej osobie. Wracając ze służby, był świadkiem wypadku samochodowego. Jako strażak i człowiek, który w życiu kieruje się zasadą, że nikogo nie wolno zostawiać bez pomocy, był jedynym, który pośpieszył ze wsparciem poszkodowanej kobiecie. Mimo zachowania wszelkich środków ostrożności potrąciło go jedno z nadjeżdżających aut. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował ciężko rannego strażaka do szpitala w Koszalinie. Piotr nadal jest w śpiączce. Przed wypadkiem był pełnym życia i energii młodym mężczyzną. W czasie pandemii jako wolontariusz jeździł w kolumnie transportu sanitarnego. Jest honorowym krwiodawcą. Zawsze uczynny, chętny do działania. Dzisiaj leży w śpiączce i będzie potrzebował długoterminowej rehabilitacji, aby móc odzyskać sprawność. Koszty turnusu rehabilitacyjnego są jednak bardzo wysokie, dlatego Wasze wsparcie jest niezbędne, by Piotr mógł odzyskać sprawność i nadal służyć pomocą innym.