Pan Sylwester Pandel 2.03.23r. stracił przytomność. Po 45 minutowej reanimacji został przewieziony do szpitala. Lekarze stwierdzili pozawałowe uszkodzenia mózgu. Przebywał w śpiączce farmakologicznej ze względu na proces leczenia. Został wybudzony ale na krótko. Z powodu komplikacji zdrowotnych (podejrzenie sepsy, obrzęk płucny, problem z odkrztuszaniem) został podłączony do respiratora i ponownie wprowadzony w stan śpiączki.
Tata nadal walczy. Kolejne dni. Stan zapalny spada. Sytuacja krążeniowo-oddechowa się stabilizuje. Jednak tata nadal bez świadomości. Otwiera oczy, ale nie wykonuje poleceń. Wierzymy, że Nas słyszy. Potrzebna rehabilitacja. Poznajemy wiele historii o wybudzeniach. Chcemy obudzić również Naszego tatę. Możliwe jest to tylko w prywatnych ośrodkach rehabilitacyjnych, które bardzo dużo kosztują. Dla ośrodków na NFZ tata ma za mało punktów. Tata to bardzo dobry człowiek. Zawsze wesoły, pomocny. Potrzebujemy Taty w naszym życiu. Ma tylko 65 lat i wnuczki do kochania. Na jego wybudzenie czeka kochająca żona, stęsknione dzieci i wnuczki. Obudźmy Sylwestra.
Anna, córka.