Spokojne życie trzyosobowej rodziny zostało zachwiane. To był dzień bardzo mglisty i mroźny. Na drogach była gołoledź. Paweł jechał do pracy, kiedy okazało się, że coś nieprawidłowo działa w jego samochodzie. Zatrzymał się, aby zrobić oględziny samochodu. Kiedy chciał wyjąć trójkąt ostrzegawczy z bagażnika, został potrącony przez innego kierowcę, który nie dostosował prędkości do warunków pogodowych. Nie wiadomo jak długo musiał czekać na pomoc. Medycy odnaleźli go leżącego w rowie, nieprzytomnego, nieoddychającego.
Reanimacja odbyła się po ich przyjeździe, ale trwała również w karetce. Został przewieziony do trzech różnych szpitali, które nie posiadały odpowiedniego sprzętu, umożliwiającego ratunek życia i zdrowia. Przyjął go gdański szpital, gdzie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Niestety po odstawieniu leków Paweł nie wybudzał się.
Obecnie funkcjonuje bez respiratora i rurki tracheostomijnej. W wyniku wypadku ma uraz aksonalny mózgu. Większym uszkodzeniom uległa lewa półkula. Na rehabilitacji w szpitalu o wiele łatwiej idzie mu wykonywanie ćwiczeń lewą ręką. Mimo braku pełni świadomości rodzina w dalszym ciągu próbuje złapać z nim kontakt wzrokowy i werbalny. Paweł otrzymał 7 punktów w skali Glasgow.
Żona Paulina oraz dwuletni synek Wojtek, czekają na jego pełne wybudzenie i powrót do zdrowia. Oboje odczuli brak męża, ojca i żywiciela rodziny. Paulina nie może podjąć pracy ze względu na codzienne zajmowanie się dzieckiem. Obecnie nie jest w stanie przekazywać środków na utrzymanie domu, opłacanie żłobka i dodatkowo rehabilitację Pawła.
Wesprzyj Pawła w powrocie do pełni sprawności i zdrowia. Przekaż dowolną kwotę darowizny, aby wesprzeć ten cel.