Pan Stanisław jest po wypadku w 2012 roku. Jest po amputacji nogi. Bardzo źle znosi obecną sytuację. Ma protezę i wózek, które nie spełniają swoich ról. Wózek ma 17 lat. Protezy nie używa. Nie ma żadnej pomocy z rodziny, mimo że ma brata. Brat spędza większość roku na Ukrainie. Pomagają mu sąsiadki. Sam może wykonywać tylko proste czynności. Mówi: „Ja nie żyję, ja wegetuję”. Jest bardzo zrezygnowany, zobojętniały, nie wierzy, że coś może się zmienić. Czuje się bardzo bezradny i pełen obaw o swoje życie. Ma objawy zespołu stresu pourazowego.
Stanisław Kocik
Pan Stanisław jest po wypadku w 2012 roku. Jest po amputacji nogi. Bardzo źle znosi obecną sytuację. Ma protezę i wózek, które nie spełniają swoich ról. Wózek ma 17 lat. Protezy nie używa. Nie ma żadnej pomocy z rodziny, mimo że ma brata. Brat spędza większość roku na Ukrainie. Pomagają mu sąsiadki. Sam może wykonywać tylko proste czynności. Mówi: „Ja nie żyję, ja wegetuję”. Jest bardzo zrezygnowany, zobojętniały, nie wierzy, że coś może się zmienić. Czuje się bardzo bezradny i pełen obaw o swoje życie. Ma objawy zespołu stresu pourazowego.