Osoba zawsze pełna energii, ciepła i wiary w dobroć innych ludzi. Jako członek PTTK był jednym z prekursorów w Bydgoszczy rowerowych rajdów po polskich górach. Odkąd pamiętam nie wyobrażał sobie, aby chociaż raz do roku nie odbyć pieszej wycieczki po polskich górach, które znał lepiej niż ktokolwiek z nas. Drugą jego pasją jest działka i jego słynne rododendrony, które hoduje od lat.
Pomimo kilku zawałów serca, bypass-ów robionych 25 lat temu, rozrusznikowi serca nigdy się nie skarżył i zawsze było gotowy do wyjazdu w góry. Niestety w zeszłym roku w kwietniu 2019 będąc na działce dostał głębokiego udaru mózgu. Całkowity niedowład lewej strony ciała i mowy. Pomimo licznych rehabilitacji powrót do sprawności wydaje się być wciąż bardzo odległy. Obecnie całkowicie niesprawna lewa ręka. Chodzenie po roku czasu wciąż musi być przy asyście osoby trzeciej i z pomocą kuli ortopedycznej, Spacery tylko i wyłącznie na wózku inwalidzkim.