W wyniku wypadku jestem osobą sparaliżowaną, leżącą, która porusza się na wózku inwalidzkim. Cierpię też z powodu guza mózgu, który na szczęście okazał się niezłośliwy. Towarzyszy mi na co dzień dokuczliwy ból, który mogę okiełznać tylko za pomocą bardzo silnych leków. Mieszkam samotnie na działce ROD i zmagam się z wieloma trudnościami. Jestem pacjentem hospicjum i czasem przychodzi do mnie opiekunka, by pomóc mi w podstawowych czynnościach. Czasem wyjdzie ze mną na spacer, porozmawia. Dzięki temu chociaż na chwilę mniej doskwiera mi ten ból i strach.
Bardzo potrzebuję nowego łóżka przeciwodleżynowego. Brakuje mi pieniędzy na zakup opatrunków, leków, podkładów, pampersów… Marzę, by żyć bez bólu i strachu i swoje własne jutro. Twoja pomoc jest dla mnie jedyna szansą na dni bez bólu.